Śląsk rozwija się słabiej
Wedle oceny Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową Śląsk nie
znajduje się w czołówce nalepiej rozwijających się regionów.
Przeciwnie, znalazł się w dolnej grupie gorzej rozwijających się,
stwierdził Bogdan Wyżnikiewicz w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".
Nie podał wprawdzie bliższych szczegółów na temat sytuacji
wojewodztwa, wiadomo jednak, że ogromnę rolę gra w tym przyadku
dramatyczna sytuacja hut, w większości zlokalizowanych na Śląsku.
Zadłużone są na ok. 4 mld zł. Spada popyt na wyroby polskich hut,
rośnie natomiast import.
Coraz trudniejsza staje się także sytuacja górnictwa. Zmniejsza
się krajowe zużycie węgla, polskie elektrownie zakontrakowały do tej
pory o 10 mln ton węgla mniej. Ceny w eksporcie także spadają, a
sprzedaż węgla za granicą odbywa sie po cenach niższych od kosztów
wdobycia, trudno więc mówić o jego opłacalności. Zadłużenie
gornictwa ponownie rośne, a obecnie wynosi już ok. 21,5 mld zł,
stanowi więc równowartość połowy krajowego deficytu budżetowego.
Dzisiaj komisja sejmiku śląskiego dyskutować będzie nad coraz
bardziej rosnącym bezrobociem w województwie i nad sposobami jego
obniżania. W ramach szukania sposobów na ożywienie śląskiej
gospodarki wicemraszałek Sejmiku Lucjan Kępka w najbliższy piątek
spotka sie z inwestorami japońskimi, którzy przymierzają się do
inwestowania na Śląsku.
B.C.